Od producenta:
„Pielęgnujący płyn do włosów kręconych odświeża i nawilża trudno układające się loki i fale. Chroni przed wilgocią zapobiegając puszeniu się włosów. Specjalnie opracowana formuła z prowitaminą B5 zapewnia dodatkową ochronę przed czynnikami zewnętrznymi, a zawarta w płynie keratyna wzmacnia włosy i przywraca im połysk i zdrowy wygląd.”
Cena: ok. 8zł/ 150 ml.
Moja opinia:
Nie znam osoby, która zawiodła by się na kosmetykach firmy Marion. Sama też zawsze z zaufaniem podchodzę do testowania ich produktów i nigdy nie jestem rozczarowana. Tak było też w przypadku tego spray’u. Moja włosy należą do tych, które lekko się kręcą, przy czym strasznie się elektryzują i często jestem posiadaczką tak zwanej „szopy na głowie”. Dlatego zawsze dążę, do tego aby moje włosy był proste, gdyż kręconych mam dosyć na co dzień. 😀 Dzięki tej odżywce, skręt moich fal jest bardziej kontrolowany, jednym słowem mogę wyjść z domu bez wyprostowanych włosów. Nie chodzi tutaj o sam wygląd jednak o funkcjonalność. Włosy nie puszą się, nie elektryzują, a nawet wyglądają zdrowiej.
Odżywkę możemy stosować na suche jak i mokre włosy, nie musimy jej spłukiwać i czekać, aż się wchłonie. Dlatego takie kosmetyki na mojej półce są bardzo mile widziane. 🙂
Buteleczka zawiera 150ml. płynu, który jest niesamowicie wydajny. Bardzo podoba mi się szata graficzna, zdecydowanie różni się od innych produktów z tej firmy. Metaliczne elementy nadają kosmetykowi ekstrawagancki wygląd. 😀 Odżywka pachnie jak produkty używane w salonie fryzjerskim. Zapach jest przyjemny, delikatny, nie utrzymuje się za długo na włosach.
Atomizerowi, także nie mogę nic zarzucić. Buteleczkę dobrze trzyma się w ręce, jest lepiej wykonana niż ta o której pisałam: tutaj .Ta spadła mi już kilka razy na podłogę (taka niezdara ze mnie) i wszystko z nią okey. Poprzednia spadła raz i teraz przecieka koło atomizera, kiedy chcemy nią wstrząsnąć.
Używaliście produktów Marion? Jakie są wasze wrażenia? Dajcie znać w komentarzach! 🙂
Tekst i zdjęcia:
Aneta 🙂